Milicz i stawy milickie

Wycieczka autokarowa
Wyjazd wielodniowy: 14.05.2010 (piątek) - 16.05.2010 (niedziela)

Prowadzący:

Borowiecki Bogumił

Załączone dokumenty:

O wycieczce:

WYCIECZKA KRAJOZNAWCZA Z KOŁEM PTTK ZA

do Milicza

Wyjazd z Krakowa w dniu 14 maja 2010 r. o godzinie 16,00 z parkingu pod dawnym kinem Światowid ( Centrum E ).

Planowany przejazd autokarem: Kraków – Gliwice – Wrocław – Trzebnica – Milicz

Zakwaterowanie w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym „Dolina Baryczy”, ul. Trzebnicka 4b, 56-300 Milicz w pokojach wieloosobowych.

15.05. sobota
Zwiedzanie rezerwatu przyrody „Stawy Milickie” w godzinach rannych.
Rezerwat przyrody „Stawy Milickie” jest ornitologicznym rezerwatem przyrody znajdującym się na terenie Doliny Baryczy, wchodzącym w skład Parku Krajobrazowego Dolina Baryczy. Obejmuje pięć niezależnych kompleksów stawowych, które położone są w środkowej i wschodniej części Parku Krajobrazowego ( Krośnice, Potasznia, Radziądz, Ruda Sułowska i Stawno) w kotlinowatych rozszerzeniach doliny Baryczy, w okolicach Milicza i Żmigrodu.
Liczba stawów wynosi ponad 100, a ich łączna powierzchnia liczy 77 km2 .
Założone przez cystersów w XIII wieku, milickie stawy rybne są największym w Polsce i Europie ośrodkiem hodowli karpia.

Rezerwat przyrody Wzgórze Joanny
Rezerwat typu leśno-krajobrazowego zajmuje najwyższą część wzniesienia o tej samej nazwie, wysokości 230 m. zwanego również Wieżycą. Na wierzchołku wzniesienia stoi zameczek myśliwski z 1850 r. z wieżą widokową Odyniec.

Zwiedzanie Milicza w godzinach popołudniowych
Milicz wzmiankowany po raz pierwszy w 1136, uzyskał prawa miejskie w 1245 r. Był siedzibą kasztelani do 1358 r., należącej do biskupstwa wrocławskiego. Od 1496 r. był siedzibą wolnego państwa stanowego należącego do Kurzbachów, a od 1590 r. do Maltzanów.
Zachował się średniowieczny układ miasta, zbliżony do owalu, z rynkiem i ulicami zbiegającymi się przy dawnych bramach miejskich.

Zabytki:
- pałac klasycystyczny z końca XVIII w., zbudowany dla Joachima Karola Maltzana obecnie
Zespół Szkół Leśnych wraz z parkiem pałacowym z ok. 1800 roku, pierwszym w stylu
angielskim na Śląsku na 50 ha,
- ruiny zamku Piastów oleśnickich z XIV wieku,
- kościół p.w. św. Andrzeja Boboli z lat 1709-1714, jeden z sześciu kościołów śląskich Łaski,
konstrukcji szachulcowej na planie krzyża
- grodzisko Chmielnik, ślady osadnictwa z ok. 7000 lat p.n.e.,
- kościół neorenesansowy p.w. św. Mikołaja Archanioła z XIX w.,
- kościół z XIX w. p.w. św. Anny.

Wieczorem przewidziana zabawa w schronisku
16.05. niedziela
Wyjazd do Trzebnicy o godz. 8,30
Zwiedzanie Trzebnicy
- Międzynarodowego Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej
- zwiedzanie bazyliki św. Jadwigi,
- zwiedzanie klasztoru,
- spacer po mieście.
Zwiedzanie Brzegu
- gotycko-renesansowy zamek Piastów Śląskich z XIII w. zwany Śląskim Wawelem,
- urbanistyczny układ Starego miasta z ratuszem (XIV/XVI w.) i mieszczańskimi
kamienicami,
- gotycki kościół p.w. św. Mikołaja (1370-1417 r.),
- kościół Franciszkanów, najstarsza świątynia w Brzegu
- planty,
- koszary wojskowe.

Planowany wyjazd do Krakowa o godz.1400 .

Kraków – planowany powrót 1900

Koszt wycieczki dla członków PTTK 130 PLN.
Koszt wycieczki dla pozostałych osób 135 PLN.
Opłata obejmuje przejazd, ubezpieczenie, nocleg wraz z pościelą.
Wyżywienie we własnym zakresie.

W związku z koniecznością dokonania przedpłaty za noclegi i opłaty za zgodę na wejście do rezerwatu, proszę aby osoby, które zapisały się u organizatora wyjazdu, dokonały wpłaty zaliczki w wysokości 50 PLN w terminie do 20 marca 2010 r., na konto Hutniczy Oddział PTTK PKO BP II O/Kraków nr 43 1020 2906 0000 1202 0013 5699
z dopiskiem „Milicz”.

Do dnia 20 marca 2010 r. zapisy przyjmuje organizator. Po tym terminie zapisy i wpłaty będą przyjmowane w Hutniczym Oddziale PTTK os. Stalowe 16/2 D.M.R /wejście od ul. Bulwarowej/ tel. 12 680 – 48 – 20 /21/22

W celu uzyskania dodatkowych informacji kontaktować się z organizatorem:
Bogumiłem Borowieckim 12 649-74-63 lub 602 513 336

UWAGA!
1/ Organizator zastrzega sobie prawo do wprowadzania uzasadnionych
zmian w przedstawionym programie.
2/ Uprasza się Uczestników o zabranie ze sobą lornetek oraz obuwia
turystycznego.
3/ Przypominam o zabraniu dowodów osobistych lub paszportów.


Miłych i niezapomnianych wrażeń z wycieczki
do Milicza
życzy
Zarząd Koła PTTK ZA


Milicz! Co tu napisać, aby nie narazić się, kierownikowi wycieczki i uczestnikom? Będę się starał. Boguś logistykę ma w jednym palcu. Przygotował 27 arkuszy informacyjnych, które starał się przekazać uczestnikom [o mało nie wykosił Jasia w długości informacji] tylko nic nie powiedział o historii pasterstwa. Pozazdrościł Robertowi i też wprowadził jeden z przepisów unijnych – powołał tzw. salowych. Mój salowy spisał się znakomicie – mówiąc „Ja cię nie namawiam” [wiedząc, że mam słaby charakter] i jak tu odmówić? Już wieczorem odbyło się lekkie spotkanie integracyjne – bez większych strat, nie licząc upadłej lampy i szkła.
Stawy Milickie cel naszej wyprawy. Spacer po groblach i obserwowanie otoczenia – pełna satysfakcja, tylko ptaszków ciut za mało – nie ta pora. Nie mogłem się doliczyć tych 230 gatunków. Ale 10 to gwarantuję. W czasie spaceru słońce podarowało nam parę ciepłych promieni, mimo dukania o deszczu. Zaobserwowałem nieszczęśliwy wyraz twarzy w grupie pościgowej. Ale częściowo udało im się przedłużyć trasę z 1 km do 4 km [niewielki sukces]. O rozwiązaniach hydrotechnicznych nie piszę, bo mówią same za siebie Ja byłem zafascynowany. Na zakończenie wędrówki degustowaliśmy karpie wędzone i smażone – pycha!!! Góra Joanny tu było już widoczne skrzywienie turystyczne [nieuleczalna choroba, ciężki przypadek]. Dziunia i Ela poleciały hen tylko siwy dym za nimi został. Nic nie widząc, nic nie słysząc.
Gościliśmy naszego Prezesa. Biedak miał problemy. Musiał dzwonić do żony, bo zapomniał, w której kieszeni ma kanapki na trasę. A herbatkę znalazł jak się pakował do odjazdu. Zmartwiona tym faktem była cała grupa, bo kochają tego Prezesa.
Oczekiwany przez Nasze Panie bal odbył się. Boguś znowu zdał egzamin zabezpieczając muzyczkę Panie stanęły na wysokości. Tak trzymać! To był ich bal Ja miałem tylko problem: za którą się oglądać? Wszystkie urocze. Na koniec to już nie bal a balanga. Przodował F. Biesiadny. No i wypadek – jednemu spadochron się nie otworzył, ale żyje.
Powrót zgodnie z rozpiską. Zwiedzanie w Trzebnicy sanktuarium Św. Jadwigi Śląskiej – z zainteresowaniem wysłuchaliśmy przewodnika opowiadającego o historii kościoła i klasztoru. Jeszcze Brzeg. Zamek i centrum w deszczu. Boguś nie odpuścił. Piotrek gnał do domu aż się kurzyło. Dzięki że, ma młodą żonę.
Oczekuję od Prezesa również wprowadzenia nowego przepisu unijnego do naszego koła. Hi hi, co on takiego wymyśli?!
Acha! Był mały szkopuł, bo nie szło się pod górkę i góry nie zasłaniały widoków – musimy to jakoś przeżyć.
Krytykus d.Tytus!

Zdjęcia:

Milicz i stawy milickie 15.05.2010 12:05




Komentarze:

brak

Dodaj komentarz:





« Wróć do listy wycieczek