Dolina Dłubni

Wycieczka środkami komunikacji zbiorowej
Data: 12.05.2018 (sobota)

Prowadzący:

Janek Nalepka

Trasy:

Wyjazd autobusem MPK linii 257 (kurs do Iwanowic) godz. 7.50 z pętli Nowy Kleparz do przystanku Kozierów Skrzyżowanie.
Trasa piesza: Kozierów-Wielki Dół-Zerwana-Masłoniąca-Młodziejowice-Książniczki-Raciborowice-Zesławice
- Mistrzejowice. Razem ok.16 km.

Wyjazd na trasę skróconą autobusem MPK linii 277 (kurs do Naramy) godz 9.50 z pętli Nowy Kleparz do przystanku Michałowice Komora
Trasa skrócona: Michałowice-Młodziejowice-Książniczki-Raciborowice-Zesławice-Mistrzejowice. Razem około 9 km.

W Michałowicach zabieram Osoby z trasy skróconej i razem wędrujemy dalej.
Proszę o wcześniejsze przybycie na pętlę ( 10 min przed odjazdem), Osoby z trasy skróconej o kontakt ( tel: 600 160 289) . Na trasie przewidziane jest ognisko, szereg atrakcyjnych miejsc i trasa z przygodami niekoniecznie zgodna ze szlakami.
Serdecznie zapraszam
Janek

O wycieczce:

Zabrałem się do opisania Jankowej (naszej majowej) wycieczki.
Temat „dolina Dłubni” 16 km.
Autobus nas zabiera. Tamten kierunek jest przeciążony, widać atrakcyjny teren. Niebieskie chabry w polu na początek trasy mówią że nie będzie łatwo.
Rosa to dobry znak-będzie urodzaj. Idziemy miedzami to w prawo to w lewo.
Miejscowi nie byli poinformowani że będzie tędy szła grupa kobiet, więc nic nie zrobili żeby te bruzdy wyrównać. Teraz w UE drogi i podwórka jak się patrzy- asfalcik. Docieramy do 77-ki Zerwana tu stoi zabytkowa apteka.
http://zachodniamalopolska.pl/423-zachodniamalopolska-stara-apteka
Chwila przyjemności-brak asfalciku.
Janek rezygnuje z wejścia na Łysą Górę (301) i znowu asfalcik, długo będzie nam towarzyszył: stawy Michałowice II, dwór Dąbrowskich 1892 odbudowany 1979 Młodziejowice (tu mamy szczęście bo mamy Magdę -wchodzimy na prywatną posesje). Tą drogą dziękujemy właścicielom za udostępnienie nam zaglądnięcia w piękny prywatny botaniczny ogródek.
http://dnidziedzictwa.pl/dwor-dabrowskich-w-michalowicach/
Stary młym w Młodziejowicach. W Książniczkach skręcamy w prawo i chwile radości nie ma asfalciku aż do Raciborowic.
Tu wchodzimy do kościółka na chwilę, by podziwiać jego wystrój.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kościół_św._Małgorzaty_w_Raciborowicach
Wchodzimy na zalew Zesławicki i znowu mordęga asfalcik a Janek nas zwodzi z wiadomością gdzie będzie ognisko trzyma język za zębami.
Ulicą Petöfiego, skręcamy w ul. Piotrusia Pana i jesteśmy w ogródku na ognisku u Tadeusza.
Dzięki Tadeuszowi za gościnę a Jankowi za trudy namawiania nas na wytrwanie do końca.
Kończąc opowieść doliny Dłubni byliśmy nie wykończeni jak te dwa biedne psy na zdjęciu.
Pozdrawiam i do następnego wypadu na 16 km.
Tym razem było około 20 km. wg.mapy compassu- Wyżyna Miechowska.
Andrzej



Przy okazji bardzo dziękuje kol. Tadeuszowi Różyckiemu za serdeczne przyjęcie naszej Wycieczki na swoich włościach. To była bardzo miła niespodzianka na zakończenie wycieczki w dolinę Dłubni. W pięknym panoramicznym miejscu czekała na nas dwójka Przyjaciół Halinka Kolanoś i Gospodarz. Paliło się ognisko i czekał obfity poczęstunek. Za wszystko bardzo dziękuję.

Jeszcze prośba do Uczestników wycieczek o przysyłanie zdjęć i komentarzy do wycieczek (mogą być krytyczne).
Myślę, że potrzebna jest ilustracja tych skromnych imprez, bo to zostaje na dłużej.

Janek

Zdjęcia:

Dolina Dłubni 12.05.2018 10:19


Komentarze:

brak

Dodaj komentarz:





« Wróć do listy wycieczek